Co należy zrobić, by zacząć żeglować? Czy pragnąc zostać żeglarzem, koniecznie trzeba mieć idealne zdrowie, pokaźne fundusze i nie więcej niż 20 lat? Otóż wcale nie. Przygodę z żeglarstwem może rozpocząć praktycznie każdy. Co więcej, jak się za chwilę przekonacie, jest to całkiem proste. W poniższym tekście znajdziecie odpowiedzi na te pytania!
fot.Igor Kania
Spis treści
Wakacje pod żaglami
Wiatr we włosach, białe żagle, zew przygody… Tak właśnie mogą wyglądać Wasze następne wakacje. Aby spędzić je pod żaglami, nie potrzeba wiele – wystarczy tylko dobrze rozplanować działania i zadbać o to, by na pokładzie nie być jedynie balastem. Krótko mówiąc, będziecie potrzebować:
- jachtu,
- wiedzy,
- załogi
OK, i skąd to wszystko wziąć? To dużo łatwiejsze, niż się wydaje.
Własny jacht…
…wcale nie będzie Wam potrzebny. Zdecydowana większość żeglarzy, i to zarówno „szuwarowo-wakacyjnych”, jak i tych bardzo utytułowanych, nie posiada własnej łodzi i wcale nie zamierza zmieniać tego stanu rzeczy.
Wszyscy oni pływają na jachtach należących do klubów żeglarskich, albo czarterują (czyli wynajmują) łodzie od innych, najczęściej za pośrednictwem Internetu. Możecie postąpić tak samo.
Wiedza i załoga
Te dwa elementy pozostają ze sobą sprzężone, bo wiedzę oraz umiejętności najłatwiej jest zdobyć podczas kursów teorii żeglowania (więcej o nich przeczytacie poniżej). Szkoląc się, spotkacie zaś ludzi, którzy tak, jak Wy, są zafascynowani tematem.
Nic zatem prostszego, niż opanować razem sztukę żeglowania, a potem… wspólnie stosować ją w praktyce. Wiele wspaniałych przyjaźni, wykraczających daleko poza pokład, zaczęło się w ten właśnie sposób.
Kursy żeglarskie krok po kroku
Pragnąc zostać żeglarzem, a nie tylko pasażerem żaglówki, trzeba cokolwiek wiedzieć na jej temat. Pierwszym krokiem, jaki należy postawić, jest zatem zapisanie się na najbliższy kurs żeglarski i zdobycie umiejętności oraz, przy odrobinie szczęścia, patentu.
Warto pamiętać, że w Polsce funkcjonują trzy stopnie wtajemniczenia:
- żeglarz jachtowy,
- jachtowy sternik morski,
- kapitan jachtowy.
Aby zdobyć uprawnienia, wystarczy zdać egzaminy organizowane przez Podmioty Upoważnione przez stosowne ministerstwo. Na podstawie zdanego egzaminu Polski Związek Żeglarski wystawi oficjalny polski patent, który powinien być uznawany także w innych krajach. Wcześniejszy udział w kursach nie jest obowiązkowy. W praktyce jednak szkolenia znacznie ułatwiają pomyślne zdanie egzaminu, a przy tym pozwalają nabyć umiejętności, które będą wielokrotnie procentować podczas rejsów.
Kurs na patent żeglarza jachtowego
Chcąc wziąć w nim udział, nie trzeba mieć żadnej wiedzy na temat żeglarstwa – można więc być całkowicie „zielonym” i przynieść ze sobą jedynie dobre chęci. Kurs jest połączeniem wykładów i zajęć praktycznych. Szkolenia na żeglarza jachtowego organizowane są na śródlądziu, czyli na jeziorach lub zalewach. Zwykle trwają około tygodnia lub dwóch. Można też skorzystać z przyspieszonej opcji „weekendowej” i zaliczyć kurs w majówkę lub Boże Ciało.
Niezależnie od tego, w jaki sposób zdobędziecie wiedzę, po ukończeniu szkolenia warto podejść do egzaminu na patent żeglarza jachtowego. Składa się on z części teoretycznej i praktycznej, a można do niego przystąpić po ukończeniu 14 roku życia. Zdobycie uprawnień pozwala na prowadzenie każdej żaglówki po wodach śródlądowych, a przy tym umożliwia pływanie jachtami do 12 m na morskich wodach wewnętrznych i pozostałych wodach morskich w odległości do 2 mil od brzegu, ale tylko w porze dziennej.
Kurs na patent jachtowego sternika morskiego
Jest to drugi z kolei stopień wtajemniczenia. Czy będzie Wam potrzebny? To zależy: jeśli macie zamiar żeglować głównie po Mazurach, to niekoniecznie. Jeżeli jednak zasmakujecie prawdziwego, morskiego żeglarstwa i będziecie chcieli rozwinąć skrzydła, przydadzą Wam się większe umiejętności i szersze uprawnienia, więc szkolenie na jachtowego sternika morskiego będzie zdecydowanie przydatne. Jeżeli od razu chcecie ruszać w morze nie musicie wcześniej posiadać patentu żeglarza jachtowego i możecie od razu starać się o patent jachtowego sternika morskiego nabywając stosowny staż, o którym niżej.
Tego rodzaju kursy również składają się z części teoretycznej i praktycznej, przy czym ta druga musi odbywać się na morzu — nie da się zostać sternikiem morskim, pływając po jeziorach. Aby przystąpić do egzaminu, trzeba być pełnoletnim i mieć doświadczenie pod żaglami: nie mniej, niż dwa rejsy morskie o łącznej długości przynajmniej 200 godzin żeglugi. Wymagania są więc większe, ale uprawnienia również, bo jachtowy sternik morski automatycznie nabywa też prawa motorowodnego sternika morskiego (trzeba tylko złożyć wniosek o patent do PZMiNW po otrzymaniu patentu PZŻ). Taka osoba może więc pływać wszystkimi typami jachtów (żaglowymi i motorowymi) po śródlądziu oraz jednostkami do 18 m kadłuba po morzu.
Kapitan jachtowy
Najwyższym patentem żeglarskim funkcjonującym w Polsce jest kapitan jachtowy, a jego posiadacze uzyskują uprawnienia kapitana motorowodnego. Mogą więc pływać wszystkimi typami jachtów po dowolnych wodach, bez ograniczeń.
Chcąc zdobyć patent kapitana jachtowego, wcześniej jednak należy zostać jachtowym sternikiem morskim, a następnie odbyć staż. Składa się na niego:
- min. 6 rejsów morskich o łącznym czasie trwania 1200 godzin, z czego przynajmniej 400 godz. musi stanowić samodzielne prowadzenie jachtu powyżej 7,5 m kadłuba,
- co najmniej jeden rejs powyżej 100 godzin na jachcie powyżej 20 m kadłuba,
- przynajmniej jeden rejs (również powyżej 100 godz.) na wodach pływowych, obejmujący zawinięcie do minimum dwóch portów pływowych.
I na koniec…
Dobry żeglarz to taki, który ma nie tylko wiedzę, ale i zachowuje pokorę wobec żywiołów, jakimi są wiatr i woda. Oznacza to, że nawet mając już pewne doświadczenie pod żaglami, nadal warto się uczyć i zdobywać nowe umiejętności. Warto dobrze poznać takie terminy jak: siła aerodynamiczna, prędkość wiatru i jego kierunek, płynięcie z kierunkiem wiatru, a także wiele innych!
Dlatego też wielu żeglarzy bierze udział w różnych kursach doszkalających. Do najciekawszych z nich należą:
- astronawigacja – czyli żeglowanie na podstawie wskazań tak prostych urządzeń, jak sekstans (na wypadek, gdyby GPS odmówił współpracy),
- zaawansowana pierwsza pomoc – bardzo przydatna wiedza, zwłaszcza na morzu, gdy na profesjonalnych ratowników trzeba czekać nawet kilka dni,
- sea survival – na wypadek wystąpienia bardzo groźnych i równie nieprzewidzianych okoliczności.
Jak widzicie, droga do zostania żeglarzem jest prosta… i właściwie nieskończona. Najważniejsze to odważyć się, odwiedzić stronę www, wykonać telefon. Jak mówi przysłowie, zawsze jesteśmy tylko o jedną decyzję od całkiem innego życia. Warto mieć to na uwadze.