Autor adam 30 września, 2024 Komentarze wyłączone

Karta rejsu, opinia z rejsu. Jak dokumentować staż morski?

Wybierając się na rejs morski, nie tylko zdobywasz nowe umiejętności i doświadczenia, ale także tworzysz swoją żeglarską „kartotekę”. Opinia z rejsu to podstawowy dokument potwierdzający Twój staż morski – jest kluczowym elementem do uzyskania patentu jachtowego sternika morskiego lub kapitana jachtowego.

Opinia z rejsu

To dokument, który można porównać do świadectwa Twojej żeglarskiej podróży. Jest to oficjalne potwierdzenie uczestnictwa w rejsie, określa czas spędzony w drodze na morzu, co przekłada się na Twój staż morski. Opisuje Twoją funkcje, zaangażowanie oraz współpracę z załogą. Kapitan, który prowadził dany rejs, wpisuje tam szczegóły dotyczące jachtu, trasy rejsu oraz ilości godzin pod żaglami i na silniku.

Aby podejść do egzaminu na jachtowego sternika morskiego lub motorowodnego sternika morskiego konieczne jest posiadanie stażu morskiego minimum 200 h, w co najmniej dwóch rejsach (czyli 200h na minimum dwóch opiniach).

Karta rejsu

Drugim istotnym dokumentem, szczególnie dla przyszłych kapitanów jachtów, jest Karta Rejsu. Zawiera ona dokładne dane o jednostce pływającej, trasie rejsu, załodze i ilości przepłyniętych mil morskich oraz godzin. Nie ma jednego wzoru karty rejsu, lecz najbardziej popularna jest „Karta rejsu” na druku PZŻ. Kartę rejsu możesz sobie wypisać tylko wtedy, kiedy rejs prowadziłeś w ramach wymaganych dla danej jednostki uprawnień – np. na patencie żeglarza jachtowego w rejsie po wodach morskich w porze dziennej do 2 mil morskich od brzegu.

Pamiętaj, że nie zawsze ilość rejsów i godzin decyduje o wartości Twojego doświadczenia, ale przede wszystkim  ich jakość w sensie praktycznym.

Zadbanie o prawidłowe udokumentowanie rejsów pozwala na szybsze uzyskanie kolejnych patentów i budowanie swojego CV w świecie żeglarskim. Na Opinii z rejsu kapitan powinien podać swoje dane kontaktowe a Karta rejsu powinna być starannie wypełniona i potwierdza przez armatora jachtu lub organizatora rejsu. Jest to szczególnie ważne, gdy ubiegasz się o patent kapitana jachtowego, gdzie oprócz dokumentacji stażu morskiego wymagane jest m.in. odbycie rejsów na wodach pływowych​. Jeśli natomiast żegluje się na własnym jachcie, wypisujesz kartę rejsu, do której należy dołączyć kopię dokumentu potwierdzającego własność jednostki.

opinia z rejsuKsiążeczka żeglarska – pamiątka z przygód

Chociaż książeczka żeglarska nie jest obowiązkowym dokumentem przy egzaminach na JSM, dla wielu żeglarzy stanowi cenną pamiątkę z rejsów. Pozwala gromadzić wpisy z każdego rejsu, a także informacje o zdobytych patentach i kursach. Warto pamiętać, że książeczka żeglarska nie może służyć jako potwierdzenie stażu morskiego, gdy chcemy przystąpić do egzaminu na JSM, za to może być świetnym zapisem Twoich żeglarskich przygód.

Jak rozpocząć swoją przygodę z dokumentowaniem stażu morskiego?

Zanim przystąpisz do dokumentowania swojego stażu, warto zwrócić uwagę na kilka istotnych kwestii. Po pierwsze, wybieraj rejsy prowadzone przez doświadczonych kapitanów, którzy potrafią nie tylko poprowadzić jednostkę, ale także wesprzeć Cię w budowaniu doświadczenia i zapewnią udokumentowanie Twojego stażu morskiego Opinią z Rejsu.. Sprawdź, czy wybrana jednostka jest odpowiednio wyposażona a kapitan posiada niezbędne uprawnienia.

Akwen, na którym będziesz żeglować, również ma znaczenie. Rejsy na Bałtyku są szczególnie wartościowe, ponieważ pozwalają zdobyć doświadczenie w zmiennych warunkach pogodowych. Bałtyk, choć nieco chłodny, oferuje wiele różnorodnych tras i typów wybrzeża, co umożliwia spory rozwój umiejętności żeglarskich​. Jeśli wolisz cieplejsze, spokojniejsze akweny i śródziemnomorski klimat, to koniecznie wybierz się na rejs np.do Chorwacji, poćwiczysz tam cumowanie na muringach w ciasnych i zatłoczonych marinach oraz poprawne kotwiczenie w zatokach.

Staż morski jako klucz do żeglarskiej kariery

Staż morski to nie tylko formalność wymagana do zdobycia patentu. To także czas, który poświęcasz na doskonalenie swoich umiejętności, radzenie sobie w trudnych warunkach pogodowych i naukę odpowiedzialności za całą załogę. Warto dobrze zaplanować zbieranie swojego stażu, wybierając różne akweny i rejsy z doświadczonymi kapitanami.

Rejsy stażowe to również doskonała okazja do nawiązania kontaktów w świecie żeglarstwa. Przyszli kapitanowie i sternicy spotykają tam osoby o podobnych zainteresowaniach, z którymi mogą dzielić się doświadczeniami oraz budować relacje, które okażą się nieocenione podczas kolejnych żeglarskich przygód.

Przygoda, która staje się pasją

Żeglarstwo to pasja, która łączy przygodę z odpowiedzialnością. Każdy rejs, niezależnie od warunków, to kolejne wyzwanie, które przybliża Cię do stania się lepszym żeglarzem. Dlatego tak ważne jest, abyś dbał o dokładne dokumentowanie swoich doświadczeń. Opinia z rejsu, karta rejsu to nie tylko formalności, ale także cenne pamiątki z Twojej drogi do patentu na kapitana.

Autor adam 2 września, 2024 Komentarze wyłączone

Locja morska

Locja to nic innego jak klucz do bezpiecznej żeglugi. To obszerna dziedzina wiedzy, która zajmuje się badaniem akwenów, ich oznakowaniem oraz tworzeniem pomocy nawigacyjnych w formie map, przewodników i almanachów. Można to porównać do mapy drogowej, która prowadzi Cię po wodach, pomagając omijać wszelkie zagrożenia – od mielizn po wraki. Z punktu widzenia każdego żeglarza, Dostarcza ona niezbędnych informacji i znaków, które umożliwiają bezpieczne dotarcie do celu. Nawigowanie z locją to nic innego jak korzystanie z mapy morskiej, przewodników i instrukcji, które pomogą nawet początkującym żeglarzom uniknąć stresujących sytuacji podczas rejsu. Niezależnie od doświadczenia, locja stanowi nieodzowne narzędzie w każdej wyprawie. W Polsce księgi locji, mapy i wykazy świateł nawigacyjnych wydawane są przez Biuro Hydrograficzne Marynarki Wojennej.

Locja morska w praktyce, czyli jak czytać znaki na wodzie

Znaki nawigacyjne, które znajdziesz w locji, są jak drogowskazy prowadzące Cię przez akweny. Dzięki locji morskiej nauczysz się rozpoznawać boje, latarnie morskie i inne oznaczenia, które informują np. o bezpiecznym torze wodnym lub ostrzegają przed zagrożeniami. Przykładowo boje kardynalne wskażą Ci, z której strony należy omijać przeszkodę, taką jak wrak, skały czy mielizna, ale o tym później. Zawiera ona także mapy i plany, które pokazują m.in. specjalne strefy, kotwicowiska, zagrożenia, porty i mariny. Znajomość tych znaków i map jest kluczowa dla bezpiecznej nawigacji, zwłaszcza na nieznanych wodach.

Locja – papierowe mapy czy elektronika

Obecnie locja dostępna jest w dwóch formach: klasycznej, papierowej oraz w wersji elektronicznej, np. w aplikacjach nawigacyjnych. Chociaż nowoczesne technologie znacząco ułatwiają żeglowanie, tradycyjna locja papierowa wciąż jest niezastąpiona w wielu sytuacjach. Gdy elektronika zawiedzie, stracisz sygnał GPS lub po prostu potrzebujesz dokładnych map do planowania rejsu, papierowa mapa i locja będzie niezastąpiona. Posiadanie papierowej wersji locji daje Ci pewność, że zawsze będziesz mieć dostęp do istotnych informacji – nawet w sytuacji awaryjnej.

System IALA

System oznakowania wodnego to coś w rodzaju przewodnika po wodach, który pomaga żeglarzom unikać niebezpieczeństw i trzymać się właściwego kursu. Głównym celem jest wyznaczenie granic torów wodnych, wskazywanie na naturalne zagrożenia, takie jak rafy czy wraki, oraz sygnalizowanie nowo pojawiających się niebezpieczeństw.

Oznakowanie morskie w „Systemie IALA” jest połączeniem systemu kardynalnego i bocznego. Każdy z nich ma swoje znaki, które pomagają w nawigacji. Wyróżniamy pięć rodzajów znaków: boczne, kardynalne, oznaczające odosobnione niebezpieczeństwo, bezpieczną wodę oraz znaki specjalne. Za dnia możemy rozpoznać je po kolorze, kształcie i znaku szczytowym, a nocą po kolorze świateł, które emitują.

Dzięki mapom morskim dostępnym w locji łatwo rozpoznać boje, latarnie i inne oznaczenia, które informują o niebezpieczeństwach i bezpiecznych trasach. Na przykład, znaki boczne pomagają rozróżnić, prawą i lewą stronę toru wodnego. W regionie IALA A (czyli m.in. europejskie wody morskie) po prawej mamy boje zielone z kształtem stożka, a po lewej – czerwone boje z użyciem kształtu walca.

Boje kardynalne są szczególnie pomocne na nieznanych wodach – pokazują, z której strony należy ominąć przeszkody. Wyróżniamy znaki północne, południowe, wschodnie i zachodnie, każda z nich mówi, z której strony je ominąć by płynąć bezpiecznie w rejonie ukrytego pod wodą zagrożenia.

Znak odosobnionego niebezpieczeństwa zazwyczaj oznacza jakieś konkretne, lokalne zagrożenie, jak na przykład głaz czy wrak statku. Zwykle jest to boja w kolorze czarnym z czerwonymi pasami. Natomiast znak bezpiecznej wody to informacja, że od niego jesteśmy na wolnym od przeszkód akwenie i można płynąć spokojnie. Oczywiście należy umieć zinterpretować czy obserwując taki znak właśnie wypływamy na bezpieczne nawigacyjnie wody czy może właśnie z nich spływamy..

Jest też tymczasowa pława wrakowa, która oznacza nowe wraki, zanim zostaną one trwale oznaczone w locji. Ma charakterystyczne niebiesko-żółte pasy i wyjątkowy rytm świateł, więc łatwo ją zauważyć i omijać takie niebezpieczne miejsca.

locjaBezpieczne cumowanie, czyli locja w porcie

Locja to nie tylko przewodnik po otwartych wodach, ale także nieoceniona pomoc przy cumowaniu w portach. Dowiesz się z niej, jakie warunki panują w danym porcie – od głębokości wody przy nabrzeżach, po dostępne udogodnienia i szczegółowy układ portu. Znajomość locji pozwala na dokładne zaplanowanie manewrów cumowania, co minimalizuje ryzyko uszkodzeń jachtu, np. na mieliznach tuż przy wejściu do mariny. Locja morska pomaga uniknąć niespodzianek i daje pewność, że każdy manewr będzie bezpieczny.

Locja na egzaminie – niezbędna wiedza dla każdego żeglarza

Znajomość locji to jeden z kluczowych elementów egzaminu na patent sternika morskiego. Jednak to nie tylko teoria – znajomość znaków nawigacyjnych, map, ksiąg i oznaczeń jest niezbędna także w praktyce. Bez tej wiedzy trudno będzie sobie poradzić w trudnych warunkach pogodowych lub w sytuacjach niskiej widoczności. Dzięki locji będziesz wiedział, kiedy zmienić kurs i jak bezpiecznie doprowadzić jacht do celu. Nauka locji to inwestycja w Twoje bezpieczeństwo. Korzystanie z niej podczas rejsów zwiększa pewność siebie i sprawia, że poruszanie się po wodach staje się bardziej przewidywalne.

Podsumowanie

Locja to niezastąpiony przewodnik dla każdego żeglarza – bez względu na poziom doświadczenia. Dzięki locji unikniesz stresujących sytuacji, takich jak omijanie wraków, mielizn czy innych przeszkód, a także bezpiecznie doprowadzisz jacht do portu. Locja to narzędzie, które warto opanować, ponieważ sprawia, że każda żegluga jest bardziej bezpieczna, przewidywalna i pozbawiona nieprzyjemnych niespodzianek.

Autor adam 14 sierpnia, 2024 Komentarze wyłączone

Węzeł knagowy

Jednym z kluczowych węzłów, którego warto się nauczyć, jest węzeł knagowy. Jest to węzeł stosowany do blokowania lin, czyli tzw. knagowania. Wiąże się go na knadze – charakterystycznym stałym metalowym lub plastikowym elemencie jachtu bądź kei. Stosujemy go najczęściej, chcąc przymocować linę do jachtu, na przykład przy cumowaniu.

Jak zawiązać węzeł knagowy?

  1. Wolny koniec liny poprowadź wokół knagi, do której chcesz ją przymocować.
  2. Wykonaj obrót liny wokół podstawy knagi, prowadząc linę pod jednym z jej ramion.
  3. Przełóż linę nad drugim ramieniem knagi, tworząc pętlę.
  4. Wykonaj kolejny obrót, tym razem linę przełóż pod pierwszym ramieniem knagi.
  5. Zakończenie węzła polega na przełożeniu liny pod ostatnie skrzyżowanie i zaciśnięcie tak, aby lina trzymała się węzła

węzeł knagowyWarto pamiętać, że:

Przy wiązaniu węzła grubą liną, nie można robić pełnego obrotu pod knagą, żeby nie zaklinować liny.

Cienkiej linie natomiast dobrze jest dodać dodatkowe obłożenie, aby mocniej się przycisnęła.

Na pionowo ustawionej knadze, węzeł wiążemy tak, aby dolna końcówka wychodziła z węzła w dół. W przeciwnym razie obłożenie może się zsunąć, odblokowując węzeł.

Zastosowanie węzła

Kanaga najczęściej stosowana jest przy cumowaniu – mocowanie liny cumowniczej do jachtu lub kei, aby zapewnić stabilność jednostki.

Przydatne węzły żeglarskie – węzeł knagowy

Niezależnie od tego, czy jesteś doświadczonym wilkiem morskim, czy dopiero zaczynasz swoją przygodę z żeglarstwem, knaga z pewnością przyda Ci się, szczególnie podczas cumowania. Dzięki, swojej prostocie, ten węzeł sprawi, że cumowanie i zabezpieczanie lin stanie sprawne i bezpieczne.

Autor adam 14 sierpnia, 2024 Komentarze wyłączone

Wyblinka

Jednym z najważniejszych węzłów, którego warto się nauczyć, jest wyblinka. Jest on prosty i mocny, możesz go zawiązać nawet jedną ręką. Wyblinka szczególnie przydaje się do wiązania przedmiotów, które posiadają obłe kształty, jak np.: belki czy kije. Sprawdza się również tam, gdzie nie ma uchwytu, do którego można by przywiązać linę na jachcie. Najczęściej przydaje się do wiązania odbijaczy na relingu. Jest to węzeł, który można szybko związać i rozwiązać, przez co jest bardzo praktyczny. Węzeł mocno trzyma przy obciążeniu. Trzeba jednak pamiętać, że po namoknięciu wyblinka trudno się rozwiązuje.

Jak zawiązać wyblinkę?

  1. Przeprowadź linę wokół obiektu (np. słupka), do którego chcesz ją przymocować.
    2. Przełóż wolny koniec liny nad częścią biegnącą od Ciebie i zawiń wokół obiektu, tworząc pętlę.
    3. Przeprowadź wolny koniec liny jeszcze raz wokół obiektu, tym razem przechodząc pod pierwszą częścią liny, tworząc drugą pętlę.
    4. Dociśnij węzeł, aby był pewny i stabilny.
    5. Możesz dodatkowo zabezpieczyć go sztykiem na linie, co zapobiegnie rozwiązaniu węzła w trudnych warunkach.

    Pamiętaj, by do wiązania wyblinki nie używać śliskiej liny, ponieważ węzeł może stracić swoje właściwości.

węzeł wyblinkaZastosowanie wyblinki

Wyblinka może mieć kilka zastosowań, najpopularniejsze z nich to:

  • Wiązanie odbijaczy na relingu, by ochronić burty jachtu przed uderzeniami o pomost lub inne jednostki.
  • Mocowanie różnych przedmiotów na pokładzie, aby zapobiec ich przesuwaniu się podczas rejsu.

Wyblinka jest również popularna poza żeglarstwem, w takich dziedzinach jak wspinaczka, ratownictwo.

Przydatne węzły żeglarskie – wyblinka

Wyblinka to węzeł, który każdy żeglarz powinien mieć w małym palcu. Z pewnością przyda Ci się podczas rejsu. Wyblinka zawiązana prawidłowo przyda Ci się w wielu sytuacjach na pokładzie, dlatego warto ją znać.

Autor adam 29 maja, 2024 Komentarze wyłączone

Kambuz, czyli sztuka gotowania na jachcie

Fale, słońce na horyzoncie i wiatr w żaglach – to wszystko brzmi jak idealna przygoda. Wszystko świetnie, ale co gdy zacznie doskwierać Ci głód? To moment, gdy wkraczamy do kambuza, czyli kuchni na jachcie. Wbrew pozorom, gotowanie na morzu może być nie tylko wyzwaniem, ale i przyjemnością. Zanurzmy się więc w tę morską sztukę kulinarną i sprawdźmy, co można przyrządzić na falujących wodach podczas rejsu.

Kuchnia na jachcie

Kambuz, choć niewielki, jest pełen niespodzianek. To miejsce pod pokładem, gdzie odbywa się przygotowywanie posiłków. Znajdziesz tam wszystko, czego potrzebujesz: palniki gazowe do gotowania pysznych posiłków, małą lodówkę do przechowywania żywności, a czasem nawet piekarnik i kuchenkę mikrofalową. Kambuz wyposażony jest ponadto we wszystkie potrzebne przybory i naczynia od sztućców, garnków aż po przybory kuchenne. Ta mała przestrzeń jest dobrze przemyślana, aby pomieścić wszelkie niezbędne sprzęty i produkty. Jest tu też oczywiście zlew i bieżąca woda.

Sztuka gotowania na jachcie

Wyobraź sobie, że próbujesz ugotować obiad na falującej podłodze – to już samo w sobie brzmi jak wyzwanie. Ważne, aby zawsze mieć wszystko pod ręką, dobrze przemyśleć menu i kupić potrzebne składniki zanim wypłyniesz. Podstawowa zasada: Nie komplikuj sobie życia podczas rejsu 🙂 Omijaj złożone przepisy i czynności takie jak smażenie steków na przechyłach – podając je załodze siedzącej na pokładzie łatwo je zgubić, a wyłowienie ich z wody może być trudniejsze, niż Ci się wydaje 🙂  Nie mówiąc już o tym, że podczas żeglugi, uderzająca fala nie jest łaskawa dla kucharza i przesadzanie z kucharską ekwilibrystyką zwykle kończy się fatalnie. Takie dania lepiej przygotować podczas postoju.

kambuz

Praktyczne przepisy na jachcie

Co zatem przygotować podczas żeglugi? Zapraszamy do zapoznania się z praktycznym menu, które sprawi, że gotowanie stanie się przyjemnością, a żeglarze z chęcią będą zaglądać do kambuza.

Śniadania: Oprócz standardowych składników do kanapek świetnie sprawdzą się jajka. Wbrew pozorom dobrze spakowane i zabezpieczone są idealne do przechowywania na jachcie. Można z nich przyrządzić, jajecznice, szakszukę, sadzone czy pastę jajeczną i wiele innych dobrze znanych Ci prostych przepisów. Dobrze sprawdzą się kabanosy, czy płatki śniadaniowe, które możesz schrupać również podczas wachty.

II Śniadania: Na mały głód, kilka godzin po śniadaniu, świetnie sprawdzą się jogurty, warzywa i owoce. Nie tylko łatwo je podasz, ale zapewnią ci też mnóstwo energii podczas żeglugi.

Obiad: Ważne, żeby posiłki były łatwe i szybkie w przygotowaniu, bo warunki nie zawsze będą idealne. Postaw na ryże, kasze i makarony. Korzystaj z prostych przepisów. Mało kto na rejsie ma ochote obierać ziemniaki dla wielooosobowej załogi. Świetnie sprawdzą się również dania jednogarnkowe – takie jak leczo, czy zupa z soczewicy. Twoja załoga będzie najedzona, a ty ilość brudnych naczyń i czas na ich zmywanie. Pamiętaj też, że do dyspozycji masz zwykle tylko dwa palniki, unikaj dwudaniowych rozbudowanych dań, bo nigdy nie wyjdziesz z kambuza.

Kolacja: Temat kolacji na rejsach, wygląda podobnie jak w przypadku śniadań. Co więcej, jeśli czeka Cię nocna wachta, warto mieć w brzuchu solidny zapas energii. Idealnie sprawdzi się to, co zostało z obiadu. Jeśli planujesz całonocny przelot, warto zjeść ciepły posiłek taki, jak wcześniej wspomniane leczo, czy zupa z ciecierzycy.

Zapasy na dłuższy rejs

Planując dłuższy rejs, musisz odpowiednio zaopatrzyć swój kambuz. Wybieraj produkty, które łatwo przechowywać i mają długą datę ważności. Konserwy, suszone owoce, orzechy i makarony to Twoi najlepsi przyjaciele na morzu. Pamiętaj też o odpowiednim zaopatrzeniu w wodę pitną – to absolutna podstawa. Jeśli zastanawiasz się, gdzie pomieścić całą żywność potrzebną podczas rejsu, to spokojnie – na jachtach znajduje się mnóstwo bakist i jaskółek. Te wypełnisz wszystkim, czego potrzebujesz podczas rejsu, by nie odczuć głodu – tak miejsce na ciastka i suche przekąski też się znajdzie 😉

 

gotowanie na jachcie

Kambuz, a bezpieczeństwo na jachcie

Gotowanie na jachcie, zwłaszcza podczas żeglugi, wymaga zachowania szczególnej ostrożności. Używaj garnków i patelni z pokrywkami, aby uniknąć rozlewania ich zawartości na przechyłach. Bardzo pomocne jest również zawieszenie kardanowei, dzięki któremu kuchenka zachowuje stałe położenie horyzontalne mimo kołysania jachtu.Taka kuchenka powinna mieć także specjalne uchwyty zabezpieczające garnki przed przesuwaniem się i upadkiem.  Wszystkie naczynia powinny być dobrze zabezpieczone przed przewracaniem się, a ostrza noży schowane, gdy nie są używane. Pamiętaj, że bezpieczeństwo jest najważniejsze.

Kambuz to nie tylko gotowanie

Po długim dniu spędzonym na morzu, nie ma nic lepszego niż ciepły posiłek przygotowany w kambuzie. Kambuz i messa to miejsce, gdzie wieczorem można podzielić się historiami z dnia i zaplanować kolejne wyprawy. Gotowanie na jachcie to nie tylko wyzwanie, ale i niesamowita przygoda. Z odpowiednim nastawieniem i przygotowaniem, każdy rejs stanie się niezapomnianym, również kulinarnym doświadczeniem. Bon appétit i szerokich wód!

 

Autor adam 23 kwietnia, 2024 Komentarze wyłączone

Patent na skuter wodny

Ile razy siedząc na plaży, przyglądałeś się skuterom wodnym przecinającym błękitne fale i pomyślałeś: „To jest to!”? Skutery wodne to symbol wolności i niezapomnianych przygód na morzu. Aby jednak cieszyć się bezpiecznym i odpowiedzialnym korzystaniem z tej formy rekreacji, potrzebne są odpowiednie uprawnienia. Dowiedz się, jak zdobyć „prawo jazdy na skuter wodny”, by móc cieszyć się morskimi przygodami z pełną odpowiedzialnością.

Jakie uprawnienia na skuter wodny?

Aby móc legalnie prowadzić skuter wodny, musisz posiadać co najmniej patent sternika motorowodnego. Pozwala on na prowadzenie jachtów motorowych i łodzi motorowych (o napędzie mechanicznym) po wodach śródlądowych bez ograniczeń. Natomiast na wodach morskich napotkają Cię już pewne ograniczenia i wyższe uprawnienia z pewnością pozwolą Ci na większą swobodę. Mając patent sternika motorowodnego, możesz pływać po wodach morskich  na skuterze wodnym oraz prowadzić jachty motorowe o długości kadłuba do 12 metrów. Co ważne, nie odpłyniesz za daleko, ponieważ masz prawo prowadzenie jachtów motorowych po morskich wodach wewnętrznych oraz pozostałych wodach morskich w strefie nie dalej niż 2 mile morskie od brzegu i tylko w porze dziennej. 

uprawnienia na skuter wodnyChcesz poczuć prawdziwą wolność na wodzie? – Z nami to możliwe! „Kurs na skuter wodny” to po prostu szkolenie na patent sternika motorowodnego. Kurs ten obejmuje zarówno teorię, jak i praktykę prowadzenia jachtów motorowych, co pozwala przyszłym sternikom na nabycie niezbędnych umiejętności i wiedzy dotyczącej bezpiecznej jazdy po wodach śródlądowych i przybrzeżnych wodach morskich. Kurs zakończysz egzaminem teoretycznym i praktycznym, a następnie odbierzesz upragniony patent”.

Ile kosztuje “patent na skuter wodny”?

Marzysz o braku ograniczeń, pływaniu nie tylko skuterze wodnym, ale też na jachtach motorowych? W Ocean Team mamy na to rozwiązanie! – kurs na patent sternika motorowodnego kupisz już od 650 zł. Cena kursu obejmuje zarówno szkolenie teoretyczne w wygodnej formie e-learningu, jak i praktyczne oraz wszystkie niezbędne materiały szkoleniowe. Pozostanie tylko opłata za egzamin i opłata za wydanie patentu. To inwestycja, która zapewnia nie tylko legalne, ale przede wszystkim bezpieczne korzystanie z pływania skuterem i motorówką. Możesz zacząć już w wieku 14 lat —  to właśnie minimalny wiek, od którego  możesz podejść do egzaminu. W przypadku osób niepełnoletnich wymagana jest zgoda obojga rodziców, opiekunów prawnych.

Gdzie można pływać skuterem wodnym?

Skutery wodne można prowadzić na większości akwenów w Polsce, ale warto zwrócić uwagę na lokalne przepisy, które mogą ograniczać dostęp do niektórych stref ze względów bezpieczeństwa czy ochrony środowiska. Jest wiele miejsc, gdzie entuzjaści skuterów wodnych mogą cieszyć się swoją pasją. Możesz pływać m.in. na Mazurach, świetnym miejsce jest również Zatoka Gdańska czy Zalew Szczeciński oraz oczywiście przybrzeżne wody Bałtyku. Pamiętaj, aby zawsze sprawdzić aktualne przepisy dotyczące korzystania z wodnych pojazdów motorowych, jak również warunki pogodowe w interesujących cię lokalizacjach.

prawo jazdy na skuter wodnyCo grozi za pływanie skuterem wodnym bez uprawnień?

Prowadzenie skutera wodnego bez odpowiednich uprawnień jest nie tylko nieodpowiedzialne, ale również nielegalne i wiąże się z rygorem prawnym. Za takie wykroczenie mogą zostać nałożone kary finansowe, a w razie wypadku czekać Cię może także odpowiedzialność karna. Bezpieczeństwo na wodzie jest priorytetem, dlatego ważne jest, aby każdy użytkownik skutera wodnego miał odpowiednie uprawnienia.

Zapisz się już dziś na patent sternika motorowodnego

Zdobycie patentu na stopień sternika motorowodnego to pierwszy krok do przeżywania niesamowitych przygód na wodzie, z szumem fal w uszach i wiatrem we włosach. Kursy na skuter wodny i jachty motorowe, które oferujemy, przygotują Cię nie tylko do zdania egzaminu, ale także nauczą, jak czerpać radość z jazdy przy zachowaniu maksymalnych środków bezpieczeństwa. Nie przegap tej szansy na naukę, przygodę i wolność, którą oferuje sport motorowodny.

Autor adam 28 lutego, 2024 Komentarze wyłączone

Znajomość nawigacji morskiej — klucz w bezpiecznej podróży do celu

Gdy elektronika zawodzi, tradycyjna nawigacja staje się Twoim przewodnikiem!

Płyniesz sobie spokojnie po szerokich wodach morza, wiatr w żagle, słońce na niebie i szum fal. Jednak nagle, jak grom z nieba, elektryczna nawigacja i autopilot postanawiają zrobić sobie małą przerwę techniczną. Co robić? Panika?
Oj nie! Kim jest kapitan bez znajomości tradycyjnej nawigacji? czas wykorzystać tę wiedzę. Kiedy elektronika zawodzi, musisz polegać na tradycyjnych metodach, by bezpiecznie dotrzeć do celu. Dobrze zdajesz sobie sprawę, że to nie pierwsza ani ostatnia awaria, z którą będziesz miał do czynienia w trakcie morskich rejsów..

Czujność i opanowanie to Twój najlepszy przyjaciel 

Najważniejsze byś zachował spokój jako kapitan nie dwaj odczuć załodze, że opanował cię stres. Panika tylko utrudnia podejmowanie rozsądnych decyzji. Wręcz przeciwnie: uśmiechnij się i wyjmij papierowe mapy na stół.

navi

Złap za ster! Neptun Ci sprzyja

W trakcie awarii komunikacja wśród załogi jest kluczowa. Powiadom resztę załogi o sytuacji, podziel się swoimi planami i przemyśl każdy krok. Współpraca i wzajemne wsparcie są niezwykle istotne w tego typu sytuacjach. Następnie, przełącz się na tryb manualny i wyznacz sternika do ręcznego prowadzenia jachtu.

Kolejnym krokiem jest sprawdzenie pozostałych urządzeń nawigacyjnych. Pamiętaj, że jako porządny żeglarz masz przy sobie tradycyjne mapy morskie, kompas i echosondę. Poradzisz sobie także z określeniem swojej prędkości po wodzie. Sprawdź także, czy masz odpowiednie oświetlenie szczególnie jeśli czeka Cię żegluga w nocy. 

navi3

Gdzie ta keja?


A teraz przyjrzyjmy się bliżej temu, o co tak naprawdę chodzi z tą mapą? Mapa morska to żeglarski przewodnik, który otwiera przed Tobą wodne drogowskazy. To na niej znajdziesz potrzebne informacje takie jak: głębokości wody, przeszkody na trasie, oznaczenia nawigacyjne i wiele więcej. Jesteś już przy stoliku nawigacyjnym więc czas na określenie pozycji jachtu i wyznaczenie właściwego kursu, by bez problemu dotrzeć do celu. Korzystając z różnych narzędzi nawigacyjnych, takich jak mapa, locja, spis świateł czy tablice nawigacyjne, możemy precyzyjnie określić, gdzie się znajdujemy i jakie jest nasze otoczenie. Prowadzenie jachtu w trudnych warunkach nawigacyjnych to kluczowa umiejętność każdego sternika. Wyznaczenie bezpiecznego kursu nie polega tylko na znalezieniu najkrótszej drogi do celu, ale także uwzględnieniu różnych czynników, takich jak prądy morskie, głębokość wody, oraz ewentualne przeszkody na trasie. Ważną kwestią jest również wiedza z zakresu meteorologii, byś śledzić zmiany pogodowe i uniknąć niebezpieczeństw.

Czujność na morzu to podstawa 

Wreszcie, miejmy na uwadze bezpieczeństwo. Czujność, częściej niż głęboka wiedza nawigacyjna, może uchronić nas przed katastrofą. Jeśli jesteśmy w pobliżu brzegu lub innych jednostek pływających, należy zachować szczególną ostrożność. Chwila nieuwagi i statek za horyzontem może znaleźć się na kursie kolizyjnym w ciągu kilkunastu minut, a sięgająca pokładu genua może skutecznie zasłonić zbliżający się od zawietrznej jacht. W skrajnych przypadkach, gdy sytuacja wymaga natychmiastowego działania, zawsze można wykorzystać sygnały alarmowe i wezwać pomoc.

navi 4

Pokonaj przeszkody i dotrzyj bezpiecznie do brzegu

Pamiętajmy, że nawet w najtrudniejszych sytuacjach, umiejętności nawigacyjne i spokój są naszymi najlepszymi sojusznikami. To właśnie one pozwolą nam pokonać każdą burzę i dotrzeć bezpiecznie do celu. Nawigacja morska to sztuka czytania morza i nieba, korzystania z kompasu i map, czasem także sekstantu oraz śledzenie dróg wodnych.
Kto zatem potrzebuje tej umiejętności? Wszyscy, którzy wyruszają w podróż po morzach i oceanach. Nawigacja morska to klucz do bezpiecznego i skutecznego pływania, niezależnie od tego, czy masz za sobą dziesiątki lat doświadczenia, czy dopiero stawiasz pierwsze kroki na pokładzie. W obliczu możliwych ograniczeń w dostępności nawigacji opartej o GPS  to właśnie tradycyjne metody, kompas, mapy, locje, almachy i spisy oraz znajomość astronawigacji stają się niezastąpione. 

Autor adam 8 stycznia, 2024 Komentarze wyłączone

Astronawigacja – Back Up na GPS

Niedawno w mediach pojawiły się niepokojące informacje o poważnych zakłóceniach GPS m.in. nad Polską i Bałtykiem. Dokładność wskazań pozycji na urządzeniach korzystających z sygnału GPS spadła nagle i to w dość zdecydowany sposób powodując zamieszanie m.in. w lotnictwie i żegludze morskiej. To oczywiście jest najprawdopodobniej przejściowy problem związany albo z awarią techniczną, albo np. dużymi ćwiczeniami wojskowymi czy jakąś tajną operacją militarną, ale zawsze jest to moment do zastanowienia się, czy jako żeglarz morski jestem gotowy na takie niespodzianki. Awaria odbiornika to mały problem, masz ich przecież sporo na pokładzie (w każdym niemal telefonie, itp.) ale awaria systemu, to już inna bajka.

Doprecyzujmy: GPS to jeden z systemów GNSS (Global Navigation Satellite System), czyli systemu nawigacji satelitarnej obejmującego swoim zasięgiem obszar całego świata. GPS to system amerykański (pełna nazwa GPS NAVSTAR) należący do Pentagonu. Innym systemem GNSS jest rosyjski (najpierw radziecki) GLONASS, którym zarządza rosyjskie Ministerstwo Obrony. Jak łatwo się domyślić oba systemy nie powstały po to, by pomagać żeglarzom w nawigacji, lecz by przede wszystkim poprawić skuteczność militarną danego mocarstwa. Na szczęście systemy udostępniono cywilom, ale w każdej chwili mogą one być czasowo niefunkcjonalne, czego przykładów wbrew pozorom mamy bardzo dużo każdego roku w różnych miejscach świata. Trzeci system GNSS to europejski GALILEO, najmłodszy z tej trójki system i jedyny kontrolowany przez służby cywilne. Jest jeszcze chiński Beidou (już też chwali się zasięgiem globalnym, ale właścicielem także jest armia). Japoński QZSS nie ma zasięgu globalnego, a francuski DORIS nie jest dostępny jako GNSS.

ćwiczenia z astronawigacji

Co się dzieje w sytuacji takiej jak ta ostatnia nad Bałtykiem i Polską?

– służby lotnicze nadają komunikat NOTAM z ostrzeżeniem dla pilotów, którzy dzięki temu są świadomi niedokładności GPS. Wykorzystuje się alternatywne metody nawigacyjne z użyciem radionamierników itp. A dodatkowo nawigacja wspierana jest przez systemy ciągłego „poprawiania” GPS (tzw DGPS) w skład których wchodzą m.in. systemy GBASS i SBASS (ogólnie rzecz ujmując system GPS jest wsparty przez stacje naziemne, które monitorują bieżące odchyłki wskazań)

– marynarka handlowa i wojenna po otrzymaniu ostrzeżeń wdraża alternatywne metody nawigacyjne

– kierowca samochodu… no coż, musi patrzeć na znaki i wyjąć ze schowka mapę samochodową (o ile ją w samochodzie posiada..)

– UBER może nie trafić pod wskazany adres 🙂

– użytkownicy wszelkiego typu monitorowania GPS mają trochę zamieszania

A Ty? Na jachcie, daleko od brzegu?

– czy będziesz świadomy, że problem w ogóle istnieje na Twoim obszarze? Być może odbierzesz komunikat na Navtex’ie albo inReach’u – być może nie..

– czy będziesz umiał zweryfikować „prawdomówność” GNSS na swoim pokładzie? A jeśli okaże się, że chwilowo nie możesz na nim polegać, jak sobie poradzisz?

certyfikat astronawigacjaAstronawigacja traktowana jest od wielu lat jako relikt przeszłości. Człowiek dzierżący w ręce sekstant i stoper kojarzy się raczej z pozowaniem do fajnej fotki żeglarskiej niż z nawigacją. Ale prawda jest taka, że astronawigacja jest jedynym systemem globalnej nawigacji, który nie potrzebuje satelitów, atomowych zegarów, kosztowych urządzeń a nawet prądu. Działa na morzu i na lądzie – wszędzie, gdzie widać niebo a na nim wyraźne, konkretne ciało niebieskie. Wystarczy sekstant, zegarek, kalendarz astronomiczny i odrobina wiedzy (wbrew pozorom naprawdę niewiele nauki). Po kilkunastu, kilkudziesięciu pomiarach dojdziesz do wprawy i linie pozycyjne będziesz miał na mapie już w kilka minut od pomiaru.

Czy osiągniesz dokładność jak sprawnie działający GNSS? Absolutnie nie! Ale będzie to wystarczające by ustalić swoją pozycję w bezpieczny sposób a co ważne jest to świetna metoda na bieżące monitorowanie wskazań nawigacji satelitarnej, kiedy nie masz innych punktów odniesienia. Dzięki Astronawigacji bezpiecznie zbliżysz się do brzegu, gdzie „przełączysz się” na nawigację terrestryczną wypatrując znaków nawigacyjnych i biorąc na nie namiary. Warto poświęcić zatem trochę czasu na naukę, warto nabyć nawet najtańszy sekstant i warto regularnie ćwiczyć, by nie wypaść z wprawy i czuć niezależność od systemów GNSS, które są najlepszym sposobem nawigacji, ale niestety potencjalnie zawodnym.

Autor adam 13 grudnia, 2023 Komentarze wyłączone

Historia jednego vouchera

Czy Voucher Podarunkowy może zmienić życie? Z pewnością może na nie wpłynąć, czasem nawet bardzo pozytywnie..

Historia prawdziwa, imiona zmieniono.

Michał – partner Pani Kasi ze strachem patrzył w kalendarz – święta coraz bliżej a pomysłu na prezent brak. Oczywiście voucherów na rynku jest zatrzęsienie, ale żeby prezent był efektowny liczy się bardzo sama forma takiego vouchera. I chyba tylko dlatego Pan Michał zdecydował się na zakup naszego vouchera, bo robimy go zawsze na indywidualne zamówienie w grafice umieszczając zdjęcie obdarowanej osoby itp.

Ryzyko było spore – czy w ogóle Katarzyna będzie zainteresowana jachtem, przecież nigdy nie była w żadnym rejsie morskim..?

Pani Kasia prezent przyjęła z dystansem, zaskoczona, ale też nie do końca pewna o co chodzi. Czy to z ciekawości, czy z przyzwoitości przed partnerem wybrała termin i pojawiła się w Gdyni na pokładzie naszego jachtu. Pełna niepewności a nawet obaw.. Wcześniej już dowiedziała się od nas dużo: co zabrać, jak to wygląda, na co zwracać uwagę, ale jednak to naprawdę wypuszczenie się na przysłowiowe szerokie wody.

Warunki nie były łatwe, jak to na Bałtyku, ale załoga szybko się zgrała a kapitan dzielił się chętnie swoim doświadczeniem. Piękne zakamarki Bałtyku, praca przy sterze i szotach, nowa rzeczywistość kucharska w realiach jachtowego kambuza, noce w otwartym morzu.. ogrom nowości w czasie kilku dni mógłby przytłoczyć niejednego śmiałka. Ale żeglarstwo jest bardzo wciągające, o czym wkrótce miała się przekonać nasza Katarzyna. Wkrótce wzięła sprawy w swoje ręce i pomimo korporacyjnych trudności z urlopami jeszcze w tym samym miesiącu pojawiła się na kolejnym rejsie. Nowa załoga, kolejny instruktor, nowe przygody. Nim wakacje rozwinęły się na dobre kończył się już kurs JSM a  Pani Kasia wkrótce miała cieszyć się zdanym egzaminem i patentem sternika. Po dobrej szkole wiedziała jednak, że patent to dopiero początek.. Jesienne weekendy zeszły zatem Katarzynie na kolejnych kursach z nawigacji, meteo, ratownictwa a w kieszeni pojawił się kolejny ważny dokument: świadectwo radiooperatora SRC. W czasie ferii zimowych narty zostały w garażu, bo Pani Kasia wybrała się na rejsy w cieplejszych klimatach. Wiosną postanowiła powtórzyć nawigację a korzystając z pierwszych podmuchów wiosny poćwiczyła dodatkowo manewrowanie i sprawdziła się w szkoleniu z samodzielnego prowadzenia rejsów. Nadszedł czas na rolę skippera? Tak, ale jeszcze w towarzystwie „kapitana cienia”, który nie tylko stał na straży jako „bezpiecznik” ale przede wszystkim po rejsie omówił wszystkie plusy i minusy. Katarzyna poczuła się gotowa a to mogło oznaczać tylko jedno…  wakacyjny czarter na Morzu Śródziemym i samodzielne poprowadzenie własnego rejsu. I tak oto Pan Michał wylądował na morskim jachcie jako załogant a cała rodzina zabujała się w żeglarstwie. Pani Kasia dużo żegluje jako kapitan, wraca jednak do nas od czasu do czasu poćwiczyć to i owo. Pan Michał właśnie szykuje się do kwietniowego kursu JSM z egzaminem, a my spokojnie czekamy na ich syna, który wkrótce skończy 18lat i już gromadzi swój staż.

voucher na prezent

Czy piękny szalik, nowe kolczyki albo voucher na skok spadochronowy byłby lepszym prezentem? Tego nigdy się nie dowiemy. Za to wiemy, że ten voucher bardzo wpłynął na życie tej rodzinki. A takich historii mamy naprawdę dużo więcej.

Autor adam 13 listopada, 2023 Komentarze wyłączone

Black Week w OTSS!

Powoli zbliża się nasz Czarny Weekend, czyli gratka dla wielbicieli oszczędności, chcących skorzystać z najlepszych szkoleń i rejsów OceanTeam. W ramach BLACK WEEKEND w dniach 24-26 listopada możecie zarezerwować rejs lub szkolenie z atrakcyjnym rabatem 15%. Wystarczy wybrać termin z dostępnych na stronie, dokonać rezerwacji wpisując w polu uwag BW2023 i opłacić zaliczkę (połowa standardowej ceny). Resztę dopłacisz na miejscu po uwzględnieniu rabatu (który liczy się oczywiście od całej ceny). Nie zwlekaj! Tak tanio już nie będzie! (Uwaga! Promocja nie dotyczy szkoleń STCW, szkoleń indywidualnych oraz pakietów Od Zera do Skippera).

Jeżeli nie jesteś pewny terminu – wybierz opcję szkolenia OPEN2024 – termin wybierzesz z wolnych na naszej stronie kiedy będzie gotowość do szkolenia.

Napisz do Ani – > ania@otss.pl po szczegóły promocji.

Jak tylko ochłoniecie po Black Week’u trzeba będzie pomyśleć o prezentach na Święta! Tu też mamy dla Was żeglarskie rozwiązanie – zindywidualizowany Voucher podarunkowy. Zaprojektujemy dla Ciebie a nawet możemy wykonać piękny Voucher, na którym możemy umieścić wizerunek obdarowanej osoby, Twój tekst dedykowany dla niej itp. Voucher może być albo kwotowy: sam zdecyduj ile chcesz podarować a osoba, której Voucher podarujesz sama zdecyduje, na który produkt z naszej oferty wydać tę kwotę. Albo Voucher celowy – na konkretny rejs/szkolenie, jeśli chcesz komuś sprawić prezent bardziej sprecyzowany – w takim przypadku Voucher ma charakter „open” i obdarowana osoba sama sobie później wybierze konkretny termin. Nie ryzykuj nietrafionych prezentów! Voucher to gwarancja świątecznej radości z prezentu.

W nowym sezonie będziemy mieli dla Was także trochę nowości! Rejsy tematyczne (nawigacyjne, ratownicze, itp.), Rejsy samodzielne z naszym „Kapitanem Cieniem”, Czartery z kapitanem. Tym bardziej warto skorzystać w możliwości z rabatów i voucherów.